FOTOGRAFICZNA GALERIA PTAKÓW FOTOPTAKI :: Szukaj

Marcin Stefańczyk, niestety nie publikuje ich nigdzie w sieci a szkoda, bo na trochę świetnych kadrów z tym, że zdecydowana większość to egzotyka. Namawiam go od jakiegoś czasu na zrobienie własnej strony, więc może niebawem będzie to możliwe. Ale jak będziesz kiedyś w Szczecinie, to bez problemu da się załatwić "strzelanie" z osiemsety, zresztą z innych tele też bo kolega ma wszystkie, nawet kilka z systemu N ale one zarastają kurzem.

Ja kilka razy używałem, ale sprawdzają się tylko na chwilę - i to nie na tę chwilę, na którą liczyłem

. Jeśli zasiadka rozpoczyna się bardzo wczesnym rankiem, gdy jest jeszcze ciemno, to bałwanek raczej się nie sprawdza - no chyba że z czasem przybywają kolejne ptaki i też będą nim zainteresowane. Jednak w moim przypadku, przy trzech podejściach z bałwankami cyranki i gęgawy sytuacja wyglądała tak, że jak było jeszcze szarawo ptaki podpływały do nich z zainteresowaniem, po chwili jednak gdy stwierdziły, że coś jest nie tak, odpływały i potem się już do tego miejsca nie zbliżały. Generalnie jednak bałwanek wywołuje zainteresowanie ptaków, ale tylko chwilowe - myśliwym ta chwila zwykle wystarcza do oddania strzału, nam polującym bezkrwawo raczej nie.

Ja pisze Kamil, wszystko zależy od charakteru ptaka. Podkarmiania prawie zawsze przynosi pożądany efekt ale na rudzika bardzo dobrym sposobem jest połączenie dźwięku i np kulki z pomarańczowej włóczki, którą stawia się w okolicy głośnika ;)

Aniu, a może to nie kruki ? :mrgreen:

Pytam oczywiście żartem, bo bardziej ostrożnych i płochliwych ptaków pod budą chyba nie uświadczysz. U mnie każdy gwałtowniejszy ruch szkłem i zrywają się do odlotu. Wprawdzie nie wszystkie gapią się w obiektyw, ale zawsze kilka par, spośród kilkudziesięciu, bacznie zerka czy nic się nie rusza po drugiej stronie placu. Pozbyć się ich na pewno nie pozbędziesz, może być ich co najwyżej jeszcze więcej. No chyba że przestaniesz na jakiś czas wykładać padlinę, to zmienią miejsce żerowania i powrócą dopiero po jakimś czasie jak znów zauważą, że regularnie pojawia się pożywienie u Ciebie pod budą. A poza tym to chyba trzeba się cieszyć, że tak fantastyczne ptaki masz pod budą. Żaden inny gatunek nie jest tak atrakcyjne pod względem zachowań, gdy kruki są pod budą to zawsze coś się dzieje - całkiem odwrotnie jak w przypadku drapieżników typu myszołów czy jastrząb. Staraj się współpracować z nimi, wyłapywać ciekawe zachowania a sama przekonasz się, że ich obecność to coś fantastycznego :->

Dziękujemy Haniu ;-)

To oczywiście kruki napisały :->

Ja w swoim i ich imieniu również dziękuję za oddane głosy i niespodziankę, bo kapitalnych zdjęć było w konkursie zatrzęsienie i praktycznie nie liczyłem, nawet po cichu, na żaden głos na moich ulubieńców. Jeszcze raz dziękuję.

tegoroczne biegusy zmienne z końca września - przelot nad refulatem w Świnoujściu, jakiś czas po zachodzie słońca.

wow ! ale niespodzianka. dziękuję wszystkim za oddane głosy, nie tylko na derkacza. pozdrawiam serdecznie :->

żaden problem, zapraszam ;) ja z kolei szukam firmy, gdzie w miarę niedrogo oprawię sobie te wydruki - blejtram ew listwy plakatowe

Te zdjęcia chyba rozwieją wątpliwości.

http://www.rurzyca.pl/foto_p/IMG_2225.jpg
http://www.rurzyca.pl/foto_p/IMG_2230.jpg

Inaczej wygląda wydruk naciągnięty na blejtram niż rzucony luzem.

Nie, to jest płótno. Drukują na kilkudziesięciu rodzajach płócien, cienkie, grube, z połyskiem, bez. Nawet mam na satynie wydruk i akurat trafiło na kruki - kapitalnie im się pióra mienią, prawie jak w realu ;)
Tomku, zapraszam

Zresztą pod koniec listopada może się spotkamy ale o tym porozmawiamy jeszcze telefonicznie. A czy się skusisz ? Jestem pewien, że tak

Dorzucę swoje "trzy grosze" do dyskusji. Wydruk na płótnie wcale nie musi być słabej jakości, wręcz przeciwnie. Mam kilkadziesiąt takich wydruków swoich zdjęć, najmniejsze w formacie 100x70, kilka 150x100. Nie powinienem pisać o wrażeniach, jakie dają zdjęcia w takich rozmiarach bo to trzeba samemu zobaczyć ale kilka osób sceptycznie podchodzących do wydruków na płótnie przed obejrzeniem efektów, oniemiało z zachwytu

Ja zresztą "zwariowałem" po pierwszej wejrzeniu

Wcześniej zachwycałem się odbitkami na papierze w wymiarach 45x30 - robią duże wrażenie, ale teraz traktuję je jak miniatury. Do uzyskania świetnej jakości w formacie 100x70cm wystarczy plik o rozdzielczości 6mpix ale wiadomo, im wyższa tym lepiej chociaż mam dwa czy trzy takie wydruki zrobione z plików pobranych bezpośrednio z mojej strony czyli 1000x667 pix

Jak wyglądają ? Uważam, że znośnie. A patrząc z odległości 2-3 metrów czyli takiej, z jakiej powinno się oglądać duże formaty, wyglądają kapitalnie.

Harvester, o ile mnie pamięć nie myli, miałem w rękach wydruk Twojego zdjęcia zrobionego w Tanzanii (biegnące słonie) - wyszło świetnie.

Reasumując - nie ma co dyskutować tylko trzeba wpierw obejrzeć.

Nie będzie to może za bardzo obrazowe, ale jako ciekawostkę proszę zerknijcie na to

http://www.rurzyca.pl/foto_p/IMG_0739.jpg

Dzik jest w rozmiarach właśnie 100x70, wygląda jak miniatura na tle tych jeleni, które mają szerokość 250cm

- łóżko ma 200x200cm. Lis i bielik mają 150x100cm.

O konkretnych cenach nie piszę, bo zależą w moim przypadku od kilku czynników, w tym i negocjacyjnych. Ale wychodzi o wiele wiele taniej niż papier. Zwykle za metr kwadratowy wydruku płacę od 45 do 60zł

no no, coraz ciekawiej :-D

ja zdecydowanie używam nóg, jeśli odległość od miejsca focenia nie jest dalsza niż 5km, jak jest dalej to odpalam rower :->

a jak już jest całkiem daleko, albo trzeba coś konkretnego dowieźć to polecam 25-letnie BMW 318 w kolorze suchej trawy bądź lasu późnojesiennego lasu :mrgreen:

plusy ma takie, że się w ogóle nie psuje, nie trzeba zamykać, czyścić w środku, myć na zewnątrz, w bagażniku zmieści się bardzo dużo rzeczy, w tym te pochodzenia organicznego znalezione np przy drogach ;-)

minusy - jak każda osobówka potrafi ugrzęznąć w trudnym terenie ale od czego mamy ręce, szpadle w bagażniku i gałęzie przy drogach :-P

http://www.pbs.org/about/...atching-online/ - to chyba tyle na temat oglądania audycji na tej stronie. Jak komuś bardzo zależy, to niech pobawi się w zmianę serwera proxy, ew. skorzysta z witryn umożliwiających przeglądanie witryn internetowych z zachowaniem anonimowości. Niekoniecznie musi zadziałać, ale powinno.

Odpowiadając na pytanie w ankiecie - każda. Jeśli chodzi o fotograficznie ptasią to zdecydowanie wiosna a potem zima. Lato upływa pod kątem ssaków i owadów, jesień natomiast mieszana z dodatkiem krajobrazu :->

Kolejna ciekawa dyskusja ale nie może być inaczej jeśli się wszystko podpina pod "demokrację"

Moje zdanie jest takie, na pewno limit zdjęć jest za duży i to sporo. A dlaczego ? Z kilku powodów. Po pierwsze to o czym piszecie, brak samokrytyki wstawiających i brak krytyki po takimi zdjęciami - jedno napędza drugie. Po drugie, to co zauważył Sylwek, wiele zdjęć można skomentować w ten sam sposób, jak jest tych zdjęć bardzo dużo, to komu się chce pisać tyle razy to samo ? Ewentualnie powtórzyć po kimś, kto dodał tę uwagę wcześniej ? Jestem za obniżeniem limitu zdjęć przynajmniej do 5 tygodniowo, może nawet mniej. Jeśli jest możliwość przypisania każdemu użytkownikowi indywidualnego limitu - byłoby idealnie. Wszyscy startują np od 3, potem można zwiększyć o kolejny 1 np za wejście do konkursu danego miesiąca itp. Kolejna rzecz - komentarze i ich ilość. Często jest ich za mało albo nie ma wcale, a czasem jest za dużo - po prostu wywiązuje się dyskusja nie mająca nic wspólnego ze zdjęciem - bez sensu. To z kolei jest ukłonem w kierunku założenia wątku dyskusyjnego. Niemniej jednak uważam i powtarzam co napisałem, zdjęć jest stanowczo za dużo żeby doczekać się konstruktywnych komentarzy pod wszystkimi.

No no ... spotkanie to można by porównać do trafienia 5 w dużego lotka, 6 to przedstawiona przez Ciebie opowieść okraszona kadrami. Kaczce należy współczuć, Tobie zazdrościć przygody. Koniecznie jutro odwiedź to miejsce i nie wracaj bez zdjęć ;) Tego Ci życzę :->

23
"szkic"

24
"zawsze tam gdzie ty"

szczerze mówiąc, to współczuję jury ;-)

wróblowe, bo tam kruki. potem wróblowe i wróblowe. bo tam kruki i kruki :mrgreen:

a potem to bez większego znaczenia ;-)

jak pisałem już wcześniej, styczeń mocny zdjęciowo. pięknie się zaczyna rok ;-)

no i wbrew pozorom wybór, jak dla mnie, oczywisty. głos oddany.

Wydaje mi się, że nie ma się czym przejmować. Ustawa ustawą, a jej realizacja i ew. egzekwowanie następstw to całkiem inna bajka. W jaki sposób ktokolwiek udowodni nam, że płoszymy zwierzęta spacerując po lesie lub fotografując spod siatki, z czatowni lub innego ukrycia ? wg mnie nierealne. Chyba że odpowiedzialne za to służby będą podobnie jak my czatować w ukryciu i fotografować fotografujących :mrgreen:

Brzmi komicznie, prawda ? Przybędzie po prostu kolejny martwy zapis i tyle.

no to kicha, dopiero po poście BOJANA i reakcji Hanki załapałem o co faktycznie Markowi chodziło w ankiecie :-/

oczywiście jestem za ukrytymi, mimo iż oddałem głos za widocznymi, nie wiem czy da się to odkręcić. jedno jest pewne, pierwsze co trzeba zrobić po przebudzeniu to iść umyć oczy zanim siądzie się do przeglądania forum i podejmowania decyzji.

http://cgi.ebay.com/NEW-C...=item3a6209d6d4
przy takiej cenie UC się nie przyczepi, chyba że przesyłka idzie kurierem, pocztą bardzo rzadko.

spodym, ew FANCIER WB1626A - nowy ok 130zł, gabarytami zbliżony do Lowepro CompuTrekker Plus AW. Wg mnie, jak za taką forsę, świetna propozycja.

no dobra, skoro Twoja Haniu taka bojowa to może moją obudzi :mrgreen:

no no Tomku, tym razem nie będzie tak łatwo ;-)

smary zebrałem aż nie(miło) :mrgreen:

brawo dla zwycięzcy ;-)

mnie też, szczerze mówiąc gdybym mógł, oddałbym głos na zdjęcie przeciwnika bo środowiskowo bardziej mi się podoba. ale jak się nie ma co się lubi ... w każdym razie dziękuję za głosy, moderatora proszę o przeniesienie wątku gdzie jego miejsce a ja zapraszam do zabawy ;)

programistyczne niedociągnięcia czyli pospolite babole przy zaokrągleniach ;-)

Niestety w przypadku ankiet z większą ilością wyników mogą mieć bardzo duży wpływ na wynik. Przy dwóch nie ma to żadnego znaczenia.

zgodnie z regulaminem rzucam rękawicę ;-)

wow

dziękuję za głosy i przeciwnikowi za pojedynek.

Aniu, zwyczajami myszołowy włochate niewiele różnią się od zwyczajnych, jedni twierdzą że są bardziej płochliwe, inni że mniej - głównie ci, u których przed czatownią włochate bywają regularnie. Generalnie jednak, ptaki te zjawiają się o wiele rzadziej na wykładanej przez nas padlinie bo po prostu jest ich mniej. Jedno jest pewne, są bardziej zadziorne i waleczne i głównie to one przepędzają swoich zwyczajnych braci jeśli dochodzi do potyczek. U mnie dopiero w tym roku zaczęły się pojawiać ale bardzo sporadycznie - jedno co zauważyłem to to, że dość długo siedziały na drzewie obok zanim zdecydowały się lądować. Ale samo można powiedzieć o niektórych osobnikach m. zwyczajnego - po prostu jak z nami ludźmi, każdy ma inny charakter, jedne są bardziej bojaźliwe, inne mniej. Nie wiem jak u Ciebie pod budą, ale u mnie kilka sztuk rozpoznaję po wyglądzie i zdecydowanie różnią się od siebie charakterami. Szansa na to, że zjawi się u Ciebie włochaty oczywiście jest, niekoniecznie ten sam osobnik. Dużo zależy od regularności w wykładaniu żeru i tego, jak bezpiecznym miejscem dla ptaków jest plac przed Twoją czatwonią.

ładnie zdjęcia aż proszą się o komentarz. nie wiem czy Darek wrzucił 3 żeby pomóc mu jedno wybrać (bo miało być jedno ;) a jeśli tak to zdecydowanie drugie ;-)

ciężki wybór ale chyba jednak pospolity bielik mimo kilku ciekawszych gatunków, które udało się "ustrzelić" w 2010

teraz zdecydowanie łatwiej chociaż mój kandydat poległ w pierwszej rundzie ;-)

poszło ;)

każde rozdrabnianie się będzie rodzić kolejne dylematy, to jak w naturze - konara wyrastają gałęzie, z tych gałązki itd. Ale faktycznie, jeśli ma być wesoło i atrakcyjnie to niech będą dwa główne rodzaje konkursów - zdjęcie miesiąca i zdjęcie kwartału czy jak ktoś woli, zdjęcie danej pory roku. W przypadku tego drugiego 3 miesiące na przejrzenie i obrobienie zdjęć powinno wystarczyć ;-)

Zostanie tylko problem kalendarza, jak to rozwiążecie ? Nie wiem. Swoje napisałem, najprostszym rozwiązaniem jest obecny regulamin, odpadają niepotrzebne kombinacje. Jest tyle konkursów do obsadzenia, że upieranie się przy tym jednym to chyba przesada

nie kwestionuję poświęcenia ludzkich żyć w imię lepszego bytu bo to zawsze jest szlachetne i dobre. chodzi mi o ten konkretny przykład tu na forum. ankieta rozwiąże tylko jeden spór, dotyczący punktu 2, są jeszcze pozostałe.

podejście Darka może i nie złe (zresztą sam praktykowałem ;-)

) ale czasem trzeba statyw bezszelestnie rozłożyć np w lesie gdzie głos się pięknie roznosi i zgrzyt rozgniatanego piachu w nogach doprowadza do szału. dlatego od jakiegoś czasu owijam całe nogi taśmą camo przed wyjściem w piaszczysty teren - zajmuje to 2-3 minuty i po kłopocie. ale pomysł z pokrowcem na parasolki niezły ;) co do Gitzo i inny firm produkujących statywy - żaden producent nie weźmie pod uwagę garstki (tak, przy ogóle użytkujących "nogi" taplający się w błocie go garstka) użytkowników, którym piach dostaje się między segmenty statywu

wg mnie też 2, ten konar niestety za bardzo razi "świeżą obróbką" czyli złamaniem ;-)

mając za domkiem kawałek ziemi najlepiej pozostawić go naturze ;-)

tak mam u siebie i się sprawdza. generalnie zarósł "chaszczami", malinami, pokrzywami, w międzyczasie posadziłem kilka świerków i się dzieje. drobnicy takiej jak strzyżyki, rudzki, czeczotki, szczygły, gile i oraz kilka innych gatunków do oporu. w zasadzie to o każdej porze roku jest gwarno. zimą podchodzą sarny bo działka graniczy z okolicznymi łąkami, z drapieżnych pustułki i krogulce. czego więcej do szczęścia potrzeba ? na pewno nie tuji, mimo iż to idealne noclegownie dla mazurków i wróbli. tyle mamy rodzimych krzewów i drzew, że możliwości są praktycznie nieskończone. bardzo podoba mi się pomysł gaju z jarzębiną, czarnym bzem (tego akurat mam do oporu) i innymi jagodami, które pozostają na drzewach zimą. jednak dopiero z nastaniem zimy sobie o tych planach przypominam ... :-/

Demokracja to fatalny ustrój, ilu ludzi tyle opinii ;-)

Sympatyczne ze strony Administracji, że liczy się z głosem użytkowników ba, nawet bierze go poważnie pod uwagę. Był stary regulamin, nie było ograniczeń - funkcjonowało ? Tak. To, że komuś nie podobało się zielone tło na zimowych zdjęciach, bądź śnieg na letnich to tylko i wyłącznie jego sprawa, nie chce niech nie głosuje. To oczywiście jeden punkt widzenia. Robimy konkurs danego miesiąca, trzymajmy się więc go i lecą doń tylko zdjęcia z danego miesiąca. Z żadnego innego. Całkowicie zasadne i ma tę ogromną zaletę patrząc w przyszłość, że robiąc na koniec roku kalendarz, mamy już praktycznie gotowy - 12 wygranych, 12 kart. W wariancie wyjściowym, czyli data wykonania nie ma znaczenia, może okazać się że w lipcu wygra zdjęcie wykonane zimą i vice versa. Wówczas co ? Dobieramy ręcznie zdjęcia ? Bez sensu, po co wykonywać dwa razy tę samą robotę. Inna rzecz - jaka jest frajda da zwycięzcy zdjęcia miesiąca gdy wie, że jego zdjęcie będzie na 100% w kalendarzu ! Bo przecież jak wśród 12 najlepszych zdjęć w roku będzie osiem wykonanych zimą trzeba będzie kilku się pozbyć. Dlatego zapis w punkcie drugim jest wg mnie jak najbardziej słuszny i nie wolno go usuwać. Pozostaje problem, czy trzymamy się konkretnego miesiąca kalendarzowego czy danego miesiąca z uwzględnieniem roku w którym wysyłamy zdjęcie ? Rozumiem poniekąd argument Krzyśka S. , że niektórzy z nas wyjeżdżają na dłuższe fotografowanie ale jeśli zależy nam na konkursie to ile czasu zajmie nam szybkie przejrzenie zdjęć, obrobienie i wysłanie na konkurs ? kilka minut ? Kwestia dobrych chęci, mamy XXI wiek, dostęp do internetu praktycznie nieograniczony. Poziom konkursu też raczej się nie obniży, jak jedna czy druga osoba nie wyśle, świat się nie zawali. Poza tym, jak forum będzie się rozwijać to pewnie będą też inne konkursy, w których będzie można wystawić szufladowe zdjęcia. Tyle ode mnie na ten temat - w zasadzie tylko rozwinąłem wcześniejszą swoją opinię czyli za utrzymaniem punktu nr 2 w regulaminie.

no dobra

1,5 roku nie ma chętnego ? ;-)

no to niech będzie podobnie, przy karmieniu

no dobra, rzucę się woodsman'owi na pożarcie ;-)

Punkt drugi w starej formie miał ten olbrzymi plus, że mobilizował do działania bo wiadomo, że zdecydowanie prościej jest pogrzebać w szufladzie. Dlatego jestem za utrzymaniem starej wersji ale z poprawką też da się żyć.

no no, jest w czym wybierać. o dziwo poszło mi dość łatwo ;)