Jestem ciekawy czy któryś z obecnych myśliwych przechodził takie badania ?
http://www.testylowieckie...wszystkie?id=58
Jest tam też jedno ciekawe zdanie ? Iskierką nadziei jest nowy projekt Ustawy o broni i amunicji likwidujący potrzebę badań przezpsychologa.
Czy lobby psychologów zdoła to obalić ?
"Minister środowiska właśnie otrzymał zamówiony jesienią 2009 roku dokument - strategię ochrony i gospodarowania populacją łosia w Polsce. Dokument powstał, aby wypracować rozwiązania i argumenty wobec postulatów leśników z północno-wschodniej Polski, którzy uważają, że trzeba przywrócić odstrzały łosi, ponieważ powodują one coraz więcej szkód w uprawach leśnych i że coraz częściej są przyczyną wypadków na drogach."
Chyba pora zacząć jakieś kampanie uświadamiające społeczeństwo przeciw temu procederowi. Wydawać by się mogło, że między innymi po to są organizacje przyrodnicze, aby zacząć na szeroką skalę edukować, że zabijanie dla przyjemności nie jest godną człowieka rozumnego postawą. Bez tego( bez poparcia społecznego) nie ma szans na zmianę prawa. Trzeba zacząć działać
_________________ Jest 10 rodzajów ludzi, ci co rozumieją arytmetykę binarną i ci co jej nie rozumieją.
WiesiekS [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-07, 21:40
Dzisiaj dostałem ostatni numer kwartalnika "Foto-Natura" jest tam znakomity wywiad z rosyjskim fotografem przyrody Siergiejem Gorszkowem, który z myśliwego stał sie świetnym fotografem przyrody. Pokazał,że można to zrobić i to z bardzo dobrym efektem. całkowicie sie z nim zgadzam jesli chodzi o podejscie do fotografii. Polecam ten artykuł.
WiesiekS - ja tez czytałam ten wywiad i cieszyłam się, że ubyło choć jednego myśliwego. Jak ten Gorszkow pięknie mówi o przyrodzie! Warto zdobyć ten numer Foto-Natury
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
Ostatnio zmieniony przez Hanka 2011-11-07, 23:44, w całości zmieniany 1 raz
Przydałaby się Haniu. Tylko co z tego jak poruszam temat, to słyszę, że jest to nie do ruszenia? Że prezydent też myśliwy, że gro posłów też jest mordercami.
Nie tędy droga. Ja ze swojej strony postaram się w najbliższym czasie porozmawiać z różnymi ludźmi, może będą jakieś pomysły. Może udałoby się chociaż opóźnić start sezonu łowieckiego za parę lat, ograniczyć liczbę gatunków do których można strzelać. Jeśli zaszczepi się w społeczeństwie jakąś ideę, to może ktoś w końcu zadając pytania kandydatowi na posła/prezydenta uwzględni takie: "Czy lubi pan zabijać bezbronne zwierzęta?".
Owszem, nie od razu Rzym zbudowano ale trzeba zacząć coś robić bo proceder się rozrasta i obecne przepisy są niedostosowane do obecnych realiów, kiedy tylko kasa decyduje o tym, że można zostać "myśliwym"
_________________ Jest 10 rodzajów ludzi, ci co rozumieją arytmetykę binarną i ci co jej nie rozumieją.
Kamilu, ja myślę, że jednak coś się w tym zakresie rusza. Że wiele głosów sprzeciwu - w ramach apelu, petycji, podpisów pod listem do określonych władz - zaczyna działać, a władze biorą pod uwagę możliwość cofnięcia swoich decyzji. Małymi kroczkami, drążeniem tematu, głośnym protestowaniem - powolutku zmieniamy mentalność, przynajmniej tych, którzy się wahają: strzelać czy może lepiej fotografować?
Oczywiście, jeśli ma się dojścia, to trzeba rozmawiać i argumentować, trafiać do serc i do umysłów ...
Jak napisałam - akcja musi być szeroko zakrojona, konsekwentna i najprawdopodobniej - długotrwała. Wszystkich myśliwych nie przemodelujemy, ale każdy "nawrócony" się liczy. Wierzę, że będzie coraz mniej tych, którym zabijanie zwierząt pomaga w karierze, sprawia niewysłowioną radość, stanowi powód do dumy i relaksuje. I coraz mniejsze będzie przyzwolenie społeczne dla takiego postępowania.
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
Brawo Pan Kruczyński! Odważny i pisze prawdziwie - nie znam myślistwa, ale intuicyjnie czułam, że tak to wygląda: picie i zabijanie - zabijanie zwierząt, wyrzutów sumienia i własnych uczuć. Zawsze uważałam, że ta cała ideologia to tylko przykrywka, a do tego specyficznego hobby garną się psychopaci, prymitywy uczuciowe i niewyżyci macho. Nie wiem, czy są kobiety myśliwymi, ale jeśli są - to zgroza tym większa.
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
bylem zaproszony na 1 zbiorowke jako foto
i nie bylo kobiet ale sa Haniu napewno takie
tylko zastanawiaja mnie zony tych panow czy i one nie sa skrzywione ??
a dodam jeszcze na jednym ze zbiorowych na opolszczyznie towarzystwo tak sie schlalo ze wsiadajac do samochodu jeden taki wkladajac bron nie rozladowana i zabezpieczona miedzy nogi lufa skierowana w glowe gdzies niedzy nogami pies na smyczy i po 1 min jazdy strzal
glowa z relacji rozbryzgala sie po kabinie
Dołączył: 01 Sie 2011 Posty: 107 Skąd: Połomia (Śląsk)
Wysłany: 2011-11-11, 23:07
Są kobiety, są. Sporo racji jest w tym co piszecie, ale uważam, że nie należy wrzucać wszystkich myśliwych do jedngo worka. Ja zostałem zaproszony na jutro na zbiorowkę (w sumie nie wiem dlaczego ) i chyba się wybiore i zobacze jak to wygląda.
[ Dodano: 2011-11-11, 23:10 ]
O tym że strasznie chleją, to mi myśliwy opowiadał. Słyszałem też o tej (czy o podobnej) historii co pisze Marek.
no jak jak jestes ze slaska to zapewne o tej
jedz zobacz nic ciekawego nie zobaczysz jedynie strzaly i na koniec zwyczaj wkladania swierku w ryjki dzikow czy jeleni saren po to zeby oddac im czesc jezuu jakie to obludne
ale uważam, że nie należy wrzucać wszystkich myśliwych do jednego worka
Nie wiem co masz na myśli, Tomku pisząc to, co powyżej ...
Myśliwy to myśliwy. Przecież nie chodzi do lasu na polowanie z aparatem fotograficznym. A jak ze strzelbą, to nie po to, żeby sobie ponosić ... A jak tylko zwierzę postrzeli, to będzie tak jak w artykule. A jak zastrzeli, to złoży hołd zwierzęciu tak, jak jest w zwyczaju. A potem sobie popije ....
Jest tylko jeden worek pełen myśliwych, takich-siakich, lepszych-gorszych, ale myśliwych ... Nie lubię ich i już!
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
Dołączył: 01 Sie 2011 Posty: 107 Skąd: Połomia (Śląsk)
Wysłany: 2011-11-12, 17:04
Hanka napisał/a:
Nie wiem co masz na myśli, Tomku pisząc to, co powyżej ...
Chodzi mi o to, że sa też myśliwi którzy naprawde dbaja o las i zwierzęta i rzadko stzrelają. Mało bo mało, ale zawsze coś.
Byłem dzisiaj na tej nagonce. To było polowanie na lisy i koguty bażanta. Troche postałem z mysliwymi i potem poszedłem w trzciny z naganiaczem i zaliczyłem najbliższe spotkanie z sarną jakie w zyciu miałem, tzn. uderzyła mi w nogi i zwiewała dalej. Potem jakieś 5m ode mnie przebiegl jeleń (jak mówili potem mysliwi 10tak) i na końcu spotkanie z dzikiem, był odemnie na szerkość rzeczki przy której szedłem (jakieś 3m). Ogólnie upolowali 3 koguty i lisa, czyli na szczęscie nie dużo...
Też jestem przeciwko polowaniu dla zabawy. Pewnie populacja lisa czy bażanta nie jest na tyle duża, zeby trzeba było ją zmniejszyć...
Chodzi mi o to, że sa też myśliwi którzy naprawde dbaja o las i zwierzęta i rzadko stzrelają
Tomku o las to dbaja lesnicy i to z kiepskim skutkiem a o zwierzyne to tez im slabo wychodzi
jesli robia introdukcje w swoich rejonach to tylko kuropatwa barzant bo moga do niej postrzelac
zas o cietrzewiu czy gluszcu nie oplaca im sie bo drogo i nie morzna strzelac (a i tak to robia )
Marcin Stefańczyk, Świetny artykuł.
Co do myśliwych to ja zraziłem się do nich jak zobaczyłem i słyszałem co dzieje się podczas rykowiska.Strzał za strzałem .Jelenie wtedy są praktycznie bezbronne nie są takie skryte jak o innej porze roku,do tego słychać je z oddali.Skoro fotograf potrafi podejść na kilkanaście lub kilkadziesiąt metrów aby uzyskać pełny kadr to myśliwy ze swoim sprzętem z kilkuset potrafi strzelić.Myśliwy podczas rykowiska z premedytacją zabija zwierzęta którym w głowie tylko jedno.Są miejsca gdzie strzela się do wszystkiego-Jaka selekcja- płacisz i strzelasz.
Tłumaczenie że oni utrzymują równowagę gatunkową to jedna wielka bzdura!
Do tego nie raz były opisywane sytuacje jak facet z dubeltówką czuje się panem na włościach (nie jeden z nas miał z tym problem)
Moim zdaniem skoro już jest polowanie młodzi którzy starają się aby zostać mordercą powinni obstawiać teren polowania.Niestety czasami dowiadujemy się o tym za póżno i nie wiemy czy spier... czy zostać na miejscu.
Wiecie co? Wszyscy jesteśmy tego samego zdania, słów nam już (grzecznych) brakuje, żeby wyrazić naszą dezaprobatę i potępienie, buzuje w nas niechęć do myśliwych zabijających zwierzęta i co? Powiedzcie, co nam to daje ...???!!!!
Już sama nie wiem, czy w ogóle warto sobie język strzępić i denerwować się czytaniem co bardziej okrutnych opisów ... A potem, pisaniem ....
Dopóki nie interesowałam się głęboko ptakami/przyrodą, żyłam sobie w dość błogiej nieświadomości. Teraz, każdy dzień przynosi kolejne rozczarowania - ogólnie rzecz biorąc - ludzkością ... człowiekiem ... Diabelsko przykre!
To by trzeba na innych forach wyrażać, kołatać do drzwi tych, którzy są/będą myśliwymi ... do decydentów, którzy ustanawiają prawo. Najchętniej podpisałabym jakąś petycję lub apel.
Bo takie sobie tylko wymachiwanie naszymi rozzłoszczeniami, to bez sensu. Sami piszemy, sami czytamy, a do zainteresowanych i tak to nie dociera.
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
Haniu to czy dociera nie wiem ale ja przynajmniej swoja opinie przekazuje kiedy tylko moge i nadaza sie okazja
nawet mojemu bylemu szefowi mowilem bardzo ostre slowa tak ostre ze szlo mu w piety a kumple odchodzili od nas nie narazajac sie szefowi potem komentujac to ze przeginalem
do dzisiaj twierdze ze to jedna z wiekszych szmat na opolszczyznie i ile bedzie go nosil ziemia tak tez zostanie
zapewne nie raz bedzie poruszany temat i podawane inne przyklady i zapewne dzieje sie to na innych forach ale nie ktore daja im aprobate i usprawiedliwiaja :( z takich czy innych powodow
ale przyjdzie tez pora porozmawiac na temat fotografow bo tutaj tez sie zle dzieje i to jest smutne
Większość myśliwych to ochleje nie mający nic wspólnego z ochroną przyrody .
Popatrzcie na nich i na co wydają pieniądze – tu przykład http://dziennik.lowiecki.pl/
Serce się kraje jak oglądam te zdjęcia. Niedawno w moim mieście zabili orlika krzykliwego, Został wypchany i stoi w nadleśnictwie. Szlag mnie trafia , bo wiem w jakim kole to było i wiem ,że żadnej kary nikt za to nie poniósł. Strzelają sobie do bielików, myszołowów czy innych drapieżników , bo przecież to dla nich szkodniki. Dzięki nim nie ma głuszca czy cietrzewia. Jedynie co robią , to podnoszą populację tych gatunków , do których się strzela . Po to je dokarmiają zimą , by je zabić . Ech , szkoda gadać .
cyt.
To, czy zarząd słusznie wydał środki koła na ten cel ocenią członkowie koła na WZ udzielając lub nie absolutorium członkom zarządu oraz przyjmując lub odrzucając sprawozdanie finansowe.
po takiej ilości darmowych trunków zatwierdzą wszystko , nie wiem tylko czy słowo darmowych jest odpowiednie
tu "królowie" choć nie wiem czemu na usta cisną się inne określenia
to na co ja zwróciłem uwagę to na końcu tabeli -punkty. Są debile którzy obojętne w jakiej dziedzinie chcą mieć więcej punktów niż inni i to mnie najbardziej martwi jako efekt końcowy a my wiemy co się pod tym kryje.
Wczoraj budując czatownie, podjechał do mnie myśliwy i pyta mnie co tu sie dzieje. Ja grzecznie, wszystko wytłumaczyłem, nie robił problemów ale jedno stwierdzenie mnie zmartwiło.
"Dobrze że Cie tu spotkałem teraz, bo mogłoby mi się wydawać że to dzik i bym strzelał" Już nie chciałem dyskutować że powinien być pewny do czego strzela..... Jak można tak pomyśleć?
Tabela, tabelą, nie zapominajmy ilu dewizowców przyjeżdża do Polski "po trofea" Dostarczając naszym myśliwym kasę.....
_________________ Patryk,
Pozdrawiam
Józek [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-13, 22:01
A co się będzie zastanawiał. Strzelanina to strzelanina, a do czego, kogo będzie strzelał to już nie ważne, sztuka jest sztuka.
Tak na poważnie.
Najgorsze jest to ich zakłamanie i obłuda. Przejrzałem pokrótce jedno z forum łowieckich i wyobraźcie sobie, że uroczystości hubertowskie Okręgu Krakowskiego w tym roku rozpoczęły się mszą świętą. A później idą zabijać w imię Boga, skąd my to znamy.
Ostatnio zmieniony przez Józek 2011-11-13, 22:10, w całości zmieniany 1 raz
Parę lat temu siedziałem sobie wieczorem na ambonie.Patrzę,idzie myśliwy.Wchodzi na ambonę i się pyta co ja tu robię?Na to ja odpowiedziałem że obserwuje sarny.Siadł obok,broń położył przy wyjściu i po chwili z pod pazuchy wyciągnął browara.Niewytrzymałem i powiedziałem mu że idę zobaczyć w inne miejsce i poszedłem.Fakt,gościu był miły ale żeby na polowanie brać browara,a kto wie ile i co jeszcze miał
Znalazłem takie zdanie gdzieś ? w sieci : cytat "Pamiętajmy, że fotografia przyrodnicza wyewoluowała z łowiectwa i jest jego dziedzictwem". . CO O TYM SĄDZICIE.
Debile wytłukli cietrzewia i głuszca w Polsce to teraz to robią w Białorusi. Jeszcze opisują o pięknie przyrody- nie mogę. Fotografia Piotrze wyewoluowała a myślistwo dalej zostało w ciemnogrodzie. Wspominają tam o etycznch polowaniach na bataliony - co to znaczy etyczne polowanie - ludzie opamiętajcie się .
Ech.
Hubert Gajda [Usunięty]
Wysłany: 2011-11-14, 18:45
widzę że całe towarzystwo nagrzane na myśliwych że hej aż strach się przyznać że Hubert to patron myśliwych
Głosu w dyskusji nie będę zabierał bo nic to nie da ale powiem jedno
w każdym środowisku są ci źli i ci dobrzy a radykalizm w tym wątku skutecznie zniechęcił mnie do podawania jakichkolwiek argumentów
Sam nie poluje, nie polowałem, nie będę polował
byłem jednak na zbiorówkach i to takich o których wielu myśliwych by marzyło (ilość i kondycja zwierzyny niesamowita ale obszar tylko dla wybranych)
ale z racji wykształcenia miałem często tam zajęcia terenowe
wiem na czym myślistwo polega i zdaje sobie sprawę z konieczności jego istnienia
zaznaczam że nie mówię tu o strzelaniu do rzadkich gatunków tylko o regulacji liczebności zwierzyny w przegęszczeniu
nie jestem laikiem i orientuje się co nieco w temacie
kodeks jest i przyznam że wielu nie dostosowuje się do jego wymagań, jak wielu fotografów nie stosuje się do chociażby wymagań opisanych w rozporządzeniu ministara
nikogo nie bronie i nikogo nie kamienuje, zwracam jedynie uwagę że jest jeszcze ta druga strona medalu która istnieje czy to się komuś podoba czy nie
To jakby szkalowanie osób jedzących mięso na forum wegetarianów
bawi mnie to nieco ale nie będę już sobie tutaj grabił
a po powyższej dyskusji, a raczej braku dyskusji tylko publicznym linczu nie dojdziemy do jakiegoś konsensusu "bo łowiectwo jest złe i basta"
Pozdrawiam
Nagonka na myśliwych nie jest dlatego ,że część jest z nich uczciwa. Nieuczciwe jest strzelanie i okaleczenie jakichkolwiek istot. Co znaczy za dużo czegoś jest. Może ludzi jest za dużo i powinno się też część odstrzelić. Jeżeli zauważamy spadek liczebności , i to drastyczny kuropatwy czy bażanta , to czemu dalej polują jak się tylko sezon zacznie. Dlaczego powiększają populację zająca a nie np. cietrzewia . Ano dlatego że zająca łatwiej i taniej. Większość , ale to większość myśliwych których znam nie myślą o ochronie czegokolwiek a jedynie o pustej lodówce, gorzałce i postrzelaniu sobie. Za jednego mogę ręczyć ,że jest w lesie codziennie zimą i dokarmia jak należy i dba jakoś o to wszystko, Jest on jeden jednak. Sam pochodzę i wychowałem się w rodzinie myśliwych , ale chyba już mamy czasy takie ,że nie musimy za mięsem ganiać , a strzelanie również może być przyjemne na strzelnicy bez zadawania bólu i puszczania krwi dla przyjemności.
Przykładów już tutaj padło sporo – odstrzał kruków, odstrzał łosi , pogoń za głuszcem i cietrzewiem aż do Białorusi, czy trzeba więcej dowodów ,że to barbarzyństwo ?
Tak, Hubercie ... Turbol ma rację. Trudno nam pisać bez emocji, tak jak Ty próbujesz. Czasami padają tu bardzo ostre sformułowania, przemawia przez nas złość i wrogość ... Wiem, że to nie jest dobry język, ale nam już po prostu ręce opadają. Kiedy stykamy się bez przerwy z ideologią pomocy przyrodzie i jej ochrony z jednej strony, a potem z praktyką - zabijanie, rytuały, radość z trofeów, zastrzelonych sztuk itp., itd. , to naprawdę trudno zrozumieć co myślistwo może mieć wspólnego z człowieczeństwem i np. religijnością, etyką, humanizmem?
Piszesz:
Hubert Gajda napisał/a:
byłem jednak na zbiorówkach i to takich o których wielu myśliwych by marzyło (ilość i kondycja zwierzyny niesamowita ale obszar tylko dla wybranych) ale z racji wykształcenia miałem często tam zajęcia terenowe wiem na czym myślistwo polega i zdaje sobie sprawę z konieczności jego istnienia
Nie chcesz do nas pisać, bo
Hubert Gajda napisał/a:
widzę że całe towarzystwo nagrzane na myśliwych że hej
Ale może jednak się przełamiesz i uzasadnisz, dlaczego twoim zdaniem Hubercie istnienie myślistwa jest konieczne?
Moim zdaniem łowiectwo jest złe i basta! Właśnie dlatego, że polega na zabijaniu dla przyjemności.
Napiszesz, że myśliwi eliminują chore, niesprawne osobniki. To prawda, ale wcale tego nie muszą robić, nie powinni nawet. Są inne zwierzęta, dla których słabe zwierzę w stadzie to łakomy kąsek, to pożywienie.
Napiszesz, że myśliwi dokarmiają zwierzynę w zimie. To prawda, ale wcale tego nie muszą robić. Gdyby nie polowano na zwierzynę, byłoby jej więcej. I nawet jeśli z powodu mrozów, padałyby słabsze osobniki, to nic - natura sama sobie poradziłaby i z mrozem, i ciężkim śniegiem. Jak kiedyś, jak zawsze ...
Napiszesz, że myśliwi wraz z leśnikami zajmują się reintrodukcją określonych gatunków zwierząt, których liczebność spada. Tu nie będę polemizować, bo nie mam dostatecznej wiedzy na ten temat. Tyle, że koledzy uważają, że myśliwi dbają o te gatunki, do których potem będą mogli strzelać, a inne ich nie obchodzą. Zresztą, to jest działalność przyrodników, służb leśnych, jeśli dobrze rozumiem.
Łowiectwo nie ma żadnego uzasadnienia a jest niemoralne. Zabijanie zwierząt, jeśli nie służy to zaspokojeniu potrzeby wyżywienia ludzi i innych zwierząt, a traktowane wyłącznie jako hobby i nazywane kultywowaniem tradycji, jest dla mnie nie do przyjęcia.
I żadne inne cele, realizowane przez "dobrych i szlachetnych myśliwych, przestrzegających kodeksu i etyki", nie zrównoważą faktu, że człowiek wyposażony w broń goni, ugania się, nagania, prześladuje bezbronne zwierzę, które nie ma tu najmniejszych szans. To jest najwyższego stopnia niesprawiedliwość i okrucieństwo.
I tylko tak to widzę.
_________________ Szanujmy ptaki żyjące w naszym mieście. Bez ptaków środowisko miejskie będzie szare i nieprzyjazne ...
Dołączył: 31 Paź 2010 Posty: 28 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2011-11-14, 22:21
Tez sie bywalo na zbiorowkach i sie naogladalo sporo wyrwanych trzewi i pluc przestrzelonych.Pozostawionych na pastwe losu(czasu)Widzialem sporo zlego ale na rozmowe zawsze jestem gotow.
Dołączył: 09 Mar 2009 Posty: 156 Skąd: Wielkopolska/okolice Wolsztyna
Wysłany: 2011-11-15, 10:30
Sam mam na pieńku z myśliwymi i nie rozumiem strzelania do ptaków ale do kopytnych tak bo niestety ludzkość doprowadziła do niemal wyginięcia dużych drapieżników które ostały się tylko w kilku miejscach i teraz niestety człowiek musi je zastępować bo te "niewinne sarenki, jelonki" po prostu zjadły by lasy, bo populacja roślinożerców rozwijała by się bez ograniczeń i dla tego musi być ktoś kto musi odstrzelić nadmiar populacji. Jak dla mnie ideałem było by likwidacja PZŁ i myśliwych i w to miejsce zatrudnienie osób które po konkretnych badaniach były by odpowiedzialne za odstrzał bez pitolenia o jakieś czci dla zwierząt itp. bo o powrocie drapieżników do takiego stanu który wyeliminował by udział człowieka to możemy zapomnieć.
_________________ www.tomaszwalkowiak.art.pl
Konstruktywna krytyka Ciebie nie kosztuje NIC. Mi może pomóc w dalszym rozwoju
Dołączył: 31 Paź 2010 Posty: 28 Skąd: Tarnowskie Góry
Wysłany: 2011-11-15, 19:17
Pzl i myslistwo w obecnym stanie nie ma prawa istniec. Odstrzal jednego dwuciestaka w stadzie samych karlow.Jest zbyt wielka strata jak dla mnie. A taka selekcja jest tylko dla trofeum(znam to z autopsji)Nie wspominam tu nawet o (blednej) selekcji Zubra. Jaka jest sytuacja krola puszczy to chyba nie trzeba powtarzac.Wiec strata jednego osoobnika jest nie do zrekompensowania.Och wiele by mozna mowic na ten temat.Nikt chyba nie moze mowic dokladnie co by bylo ze zwierzyna bez odstrzalu.Bo zbyt maly obszar pozostaje naprawde wolny i nie tkniety ludzka reka.Jesli naprawde trzeba strzelac do zwierzyny to niech nie robi tego wlasciciel stolarni,zakladu pogrzebowego itp. ktory poznaje las tylko przez lunete zamocowana na sztucerze,tylko zawodowy selekcjoner bo 100000 specjalistow od zabijania nie potrzeba w naszych lasach.Pozdrawiam wszystkich na forum i przepraszam za brak polskich znakow(klawiatura emigracyjna)
Jak dla mnie ideałem było by likwidacja PZŁ i myśliwych i w to miejsce zatrudnienie osób które po konkretnych badaniach były by odpowiedzialne za odstrzał bez pitolenia o jakieś czci dla zwierząt itp. bo o powrocie drapieżników do takiego stanu który wyeliminował by udział człowieka to możemy zapomnieć.
W pełni się zgadzam z tą opinią. Bo to co jest teraz to jest barbarzyństwo pełne hipokryzji
_________________ Jest 10 rodzajów ludzi, ci co rozumieją arytmetykę binarną i ci co jej nie rozumieją.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach